Heinrich Steins, dyrektor generalny firmy Bennighoven, będącej częścią grupy Wirtgen, podzielił się z redakcją atb – aktualności techniki budowlanej swoimi przemyśleniami na temat innowacji, kluczowych wyzwań rynkowych i przyszłości technologii w budownictwie drogowym. Rozmowa obejmuje optymalizację systemów produkcyjnych, znaczenie wodoru jako paliwa przyszłości, a także strategię dostosowywania technologii do specyfiki rynków lokalnych i globalnych.
Heinrich Steins, dyrektor generalny firmy Bennighoven.
Ile z tych zakładów przetrwa do 2030 roku? Niektóre można zmodernizować, inne trzeba będzie wymienić. Niektóre po prostu znikną. Jest to również kwestia nadwyżki mocy produkcyjnych. Myślę, że obecnie jest ich zbyt wiele, więc spodziewamy się redukcji o około 30% istniejących zakładów w Europie w ciągu najbliższych 5-10 lat. Powodem jest nadmiar mocy produkcyjnych i konsolidacja. W tym właśnie upatruję szans na przyszłość - w inwestycjach w zaawansowane technologie.
Tak, to prawda. Należy jednak pamiętać, że nasze palniki zawsze były wielopaliwowe. Ale teraz wyposażyliśmy je również w nową generację systemów sterowania. Uważamy, że to właściwy kierunek. Jest to po prostu najbardziej ekonomiczne podejście. W przeszłości przełączanie z jednego paliwa na drugie wymagało wyłączenia i ponownego uruchomienia instalacji, co zajmowało nawet kwadrans. Jeśli robiło się to kilka razy dziennie, można było łatwo stracić jedną lub dwie godziny wydajności dziennie. Dlatego nowy system, z ekonomicznego punktu widzenia, musi być standardem.
Pytanie brzmi, czy rynek wytworzy wystarczającą presję, aby przekształcić paliwa w wodór? Z legislacyjnego punktu widzenia zależy to od poszczególnych krajów. Widzimy silny trend, niezależnie od tego, czy mówimy o Europie Północnej czy Południowej - nawet w Wielkiej Brytanii rząd silnie wspiera te inicjatywy. W Polsce, która jest dużym producentem węgla brunatnego, najnowsze elektrownie na północy kraju są już zasilane gazem dzięki inwestycjom w terminale LNG. W ramach swojej strategii Norwegia nie tylko wspiera własne potrzeby w zakresie wodoru, ale także chce dostarczać go do Europy. Najbliższymi odbiorcami są kraje bałtyckie i Polska. Tak więc rynek tworzy się sam. Myśleliśmy, że musimy być gotowi na wodór do 2030 roku, ale wygląda na to, że presja jest tak duża, że musimy działać szybciej.
W przyszłym roku skupimy się na rozwiązaniach pozwalających połączyć i wykorzystać możliwości różnych maszyn Wirtgen Group, aby zapewnić klientom dodatkową wartość w postaci niższych kosztów, bardziej zrównoważonego rozwoju lub innych korzyści. Pokażemy również, co możemy zrobić, aby w wytwórni asfaltu zoptymalizować produkcję asfaltu niskotemperaturowego, który można łatwiej układać i zagęszczać.
Polski rynek całkowicie się zmienił. Widzimy rosnące inwestycje w infrastrukturę i technologie budowlane. Polska jest obecnie jednym z najsilniejszych rynków w Europie. Widzimy również przejście od bardzo tradycyjnego myślenia do bardziej perspektywicznego podejścia – czyli tego gdzie infrastruktura powinna być za 5-10 lat. Zmiany te są szczególnie widoczne wśród średniej wielkości firm prywatnych, które są bardziej otwarte na nowe technologie. To bardzo przedsiębiorczy rynek.
CAMS i Bellator Maszyny Budowlane – innowacyjne maszyny do recyklingu asfaltu
Rynek maszyn rolniczych 2024 część. 2 - AgroAs
Wodorowa rewolucja Benninghoven w produkcji asfaltu
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę