Temat automatyzacji i robotyzacji w budownictwie nie jest niczym nowym - wizje robotów wykonujących większość prac budowlanych bez udziału człowieka mają już ponad 100 lat. Na ich wdrożenie w tak szerokim zakresie przyjdzie nam jeszcze poczekać, niemniej faktem jest, że w ostatnich kilkunastu latach tempo prac nad realizacją odważnych i obiecujących projektów z pogranicza automatyzacji i robotyzacji znacząco wzrosło.
Robotyzacja branży budowalnej to m.in. zasługa centrów rozwojowych, które wspierają innowacyjność nie tylko finansowo, lecz także pomocą merytoryczną i zapewnieniem brakujących kwalifikacji pomysłodawcom i realizatorom innowacyjnych projektów. Czy roboty budowlane są w stanie wywołać faktyczną rewolucję w obszarze budownictwa? Za upowszechnieniem się robotyzacji przemawia wiele argumentów. Z drugiej strony nie brakuje przeszkód w dalszym rozwoju innowacji w branży.
Robotyzacja branży w obecnej postaci stanowi obietnicę niespotykanej efektywności i optymalizacji kosztów w przedsiębiorstwach budowlanych w przyszłości. Zautomatyzowane systemy, które pracują lub są w pełni funkcjonalnymi prototypami, już teraz znacząco się wyróżniają.
Pomijając konieczność wykonywania prac serwisowych czy aktualizacji oprogramowania, większość robotów budowlanych jest w stanie pracować nawet 24 h na dobę przez 7 dni w tygodniu. To wszystko przy niewielkim nakładzie sił wymaganym ze strony człowieka, związanym przede wszystkim z nadzorem. Przekładając to na realne sytuacje z placów budowy: automat nie potrzebuje przerw na posiłek, nie bierze urlopu i nie musi kończyć pracy po maksymalnie 12 h pracy na dobę. Tę samą pracę wykonują więc w krótszym niż człowiek terminie. Przede wszystkim jednak rozwiązują podstawowy problem branży, jakim jest brak fachowców.
Choć na chwilę obecną roboty budowlane są nadal drogie w produkcji i eksploatacji, ich możliwości już teraz pozwalają przedsiębiorstwom zaoszczędzić. Optymalizacja czasu pracy i wykorzystania energii połączona z wysoką efektywnością wpływa finalnie na obniżenie kosztów pracy.
Dynamiczny rozwój innowacji w zakresie projektowania i produkowania robotów budowlanych sprawia, że już dziś są one w stanie wykonywać zaawansowane prace, takie jak murowanie czy tynkowanie. Nie sposób nie wspomnieć w tym kontekście o Zrobotyzowanym Systemie Murarsko-Tynkarskim opracowanym przy wsparciu Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu:
– ZSMT to projekt mający swe źródło w realnych potrzebach przedsiębiorstw budowlanych. Wykonywanie prac o tak niewielkiej powtarzalności jak murowanie czy tynkowanie, było do tej pory uzależnione od umiejętności i doświadczenia pracowników. Dziś możemy przekuć te doświadczenia w sprawny system o niespotykanej dotąd efektywności – mówi Krzysztof Woźny członek zarządu Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu.
To nie koniec możliwości - znany jest przykład domu wykonanego w technologii przemysłowego druku 3D. Budynek stanął we francuskim mieście Nantes już kilka lat temu i choć było to przedsięwzięcie demonstracyjne, obrazuje coraz mniej ograniczone możliwości technologiczne, które przy odpowiednim wsparciu i finansowaniu mogą faktycznie odmienić oblicze branży budowlanej.
Tym, co powstrzymuje nieunikniony rozwój automatyzacji w budownictwie nie są już problemy techniczne czy niewystarczające możliwości sprzętowe. Największą blokadę dla innowacyjności stanowią potężne kwoty wdrożenia nowoczesnych technologii oraz niedobór osób wykwalifikowanych i doświadczonych w realizacji podobnych projektów.
Więcej możliwości z nową koparką Caterpillar
Sytuacja na rynku nieruchomości - dlaczego jest tak drogo?
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę