Wprowadzając na rynek nowe maszyny, producenci często zabiegają, aby przeszły one swój „chrzest bojowy” u najlepszych użytkowników, w codziennych, często niełatwych warunkach eksploatacji. Tak też było w wypadku frezarki Bomag BM 1000/35 najnowszej generacji, którą w ubiegłym roku firma Fayat Bomag Polska udostępniła do wymagających testów przedsiębiorstwu Frezbud z Lubartowa, czołowej krajowej firmy specjalizującej się we frezowaniu nawierzchni, głównie bitumicznych.
Od Lubuskiego po Podkarpacie
Testowana frezarka Boomag BM 1000/35 przepracowała jesienią ub. roku w firmie Frezbud w sumie pełny miesiąc roboczy, sprawdzając się w wielu lokalizacjach i na różnych nawierzchniach w niemal całym kraju, m.in. w Warszawie, Pruszkowie, Sochaczewie, Łodzi, Katowicach, Krakowie, Nowym Sączu, Stalowej Woli, Lublinie, Rzeszowie i Hrubieszowie. – Producent udostępnił nam maszynę bez ograniczeń, dzięki czemu mogliśmy ją wykorzystać do różnych robót z naszego zaplanowanego harmonogramu. Maszyny tego typu, o tej szerokości roboczej, są zwykle wykorzystywane do mniejszych prac o zróżnicowanych charakterze, jedno-, dwu- lub maksymalnie trzydniowych, dlatego z testowym Bomagiem przemierzyliśmy niemal ¾ Polski – mówi Wiesław Barwiński, właściciel firmy Frezbud.
Intuicyjne sterowanie
Frezarka Bomag BM 1000/35 jest wyposażona w bęben frezujący o szerokości 1000 mm, uzbrojony w trwałe uchwyty frezów systemu Bomag BMS 15, zapewniającego możliwość szybkiej wymiany elementów roboczych i wydłużającego ich żywotność. Maszyna napędzana jest niezawodnym, wydajnym i oszczędnym 6-cylindrowym silnikiem Mercedesa o mocy 350 KM, spełniającym najnowsze normy emisji spalin Tier 4 final, oferującym o 11% większy moment obrotowy, przy niższym o 16% spalaniu (od jednostek stosowanych dotychczas). Sterowanie frezarką jest proste i intuicyjne. Automatyczny dobór obrotów bębna (trzy prędkości), prędkości obrotowej silnika, szybkości przesuwu przenośnika oraz podawania wody na bęben ułatwia obsługę i pozwala unikać błędów. Zwraca również uwagę komfort i bezpieczeństwo. Stanowisko operatora jest doskonale odizolowane od drgań, a ergonomiczny, obracany o 45° fotel jest usytuowany w miejscu zapewniającym pełną widoczność w każdych warunkach, bez potrzeby wstawania. Do tego dochodzi niski poziom hałasu i możliwość redukcji zapylenia poprzez zastosowanie systemu odciągu pyłu z podajnika destruktu.
Test na plus
We frezarskim biznesie park maszynowy trzeba modernizować i ewentualnie uzupełniać z dużym rozmysłem, tak pod względem parametrów maszyn, jak i ich planowanego wykorzystania. Z jednej strony musi być on na tyle uniwersalny i obejmować „nadprogramowe” frezarki, aby być przygotowanym na różne okoliczności, w tym nieoczekiwane roboty, a z drugiej – niezbyt rozbudowany, aby nie ponosić nadmiernych kosztów utrzymania sprzętu. Przy obecnym stanie umaszynowienia Frezbudu, dysponującego 10 frezarkami, stopień ich wykorzystania wynosi średnio tylko 50-70%, jednak przedsiębiorstwo nie odżegnuje się od uzupełnień w składzie parku. Uwzględnieniu maszyn Bomaga w tym zakresie będą z pewnością sprzyjać pozytywne wrażenia z testu frezarki BM 1000/35. – Największe plusy maszyny to nowoczesne rozwiązania, moc silnika, cicha praca i niskie zużycie paliwa. Testy frezarki Bomag uważam za udane i nie wykluczam, że w przyszłości skorzystamy z oferty tego producenta – podsumowuje Wiesław Barwiński.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę