W III kwartale br. szczeciński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma ogłosić przetarg na budowę obwodnicy Myśliborza w ciągu drogi krajowej nr 26. Mieszkańcy czekają na tę trasę od lat. – Wszystkie poważne instytucje potwierdzają, że sytuacja w mieście osiągnęła poziom krytyczny. Przez zabytkową starówkę przebiegają dwie drogi krajowe nr 23 i nr 26.
Po uruchomieniu pobliskiej trasy ekspresowej S3 i „węzła zjazdowego Myślibórz” ruch kołowy związany z ciężkim transportem (tiry) zwiększył się kilkukrotnie – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” burmistrz Myśliborza, Piotr Sobolewski. Od kilku lat władze centralne zapowiadały budowę obwodnicy Myśliborza w ciągu drogi krajowej nr 26 w województwie zachodniopomorskim. Po długim czasie oczekiwania miejscowość w końcu ma doczekać się budowy drogi. Z planów szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że w III kwartale br. ma ruszyć przetarg dotyczący tej inwestycji.
Długa walka o obwodnicę
Miasto stara się o obwodnicę od dawna. – Kiedy w 2001 roku zlikwidowano nitkę linii kolejowej przebiegającej tuż obok miasta, pojawiła się znakomita okazja. Miasto zaproponowało wytyczenie obwodnicy po dawnej trasie kolejowej. W ten sposób pojawiła się koncepcja obejścia starówki o długości nieco ponad 3 km – to najkrótsza i najtańsza obwodnica w Polsce, jej koszt oszacowano na niespełna 60 mln zł – mówi włodarz Myśliborza. Tymczasem ruch w mieście zaczął gęstnieć. Stał on się wyjątkowo uciążliwy z uwagi, że przez miejscowość przebiegają dwie drogi krajowe nr 26 i nr 23, które prowadzą do przejść granicznych w Kostrzynie nad Odrą i w Krajniku. W kolejnych latach dochodziło do wielu dochodziło do licznych wypadków na wąskich uliczkach miasta, którymi przeciskały się ciężarówki. W latach 2006-2009 dochodziło do protestów i blokad drogi przez mieszkańców. W międzyczasie rozpoczęto prace przygotowawcze pod budowę drogi ekspresowej S3, zaś na wysokości Myśliborza przewidziano węzeł zjazdowy. Z informacji uzyskiwanych z GDDKiA wynikało, że po otwarciu ekspresówki ruch kołowy w mieście wzrośnie kilkukrotnie. – Na przełomie lat 2007 i 2008 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie zleciła wykonanie projektu budowlanego obwodnicy Myśliborza (koszt: 2,8 mln zł). Przystąpiono do przejmowania gruntów pod budowę – miasto zrzekło się odszkodowań z tego tytułu na rzecz skarbu państwa na kwotę 4,5 mln zł, dodatkowo z budżetu miejskiego wysupłano dodatkowo 500 tys. zł z przeznaczeniem na wykup gruntów (razem blisko 8 mln zł). Oprócz tego miasto podpisało porozumienie z GDDKiA, w którym zadeklarowało wzięcie na swoje barki sfinansowania budowy dróg wspomagających przy inwestycji, co oznaczałoby kolejne 8 mln zł z kieszeni lokalnej społeczności (całoroczny ówczesny budżet Myśliborza to ok. 60 mln zł) na inwestycję drogową, której status wyraźnie i jednoznacznie wskazuje, że jej realizacja powinna być oparta na środkach krajowych. Deklaracja i gotowość ze strony miasta do wzięcia na swoje barki tak dużej części zobowiązań finansowych to ewenement w skali kraju. Wszystko miało służyć realizacji marzeń o budowie obwodnicy miasta – podaje Piotr Sobolewski. W 2009 roku ukończono prace projektowe i wojewoda zachodniopomorski wydał Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) z terminem natychmiastowej wykonalności. Równolegle do tej decyzji rozpoczęły się prace związane z budową trasy szybkiego ruchu S3. Myśliborzanie byli przekonani, że roboty budowlane zostaną zsynchronizowane z budową obwodnicy miejskiej. Tak się jednak nie stało.
Tiry z S3 zalały Myślibórz
Po otwarciu trasy S3 w tym regionie, z uwagi na jeszcze bardziej zwiększony ruch zabytkowa starówka Myśliborza zaczęła rozpadać się jak domek z kart, zaś wojewódzki konserwator zabytków napisał, że jeżeli w najbliższym czasie obwodnica miasta nie powstanie, bezpowrotnej degradacji ulegną bezcenne średniowieczne budowle (bramy miejskie, baszty i mury obronne) oraz secesyjne kamienice. – Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał kilkanaście decyzji natychmiastowego wykwaterowania myśliborskich rodzin z kamienic których konstrukcje zostały poważnie nadwyrężone i pojawiła się groźba katastrofy budowlanej. W lipcu 2010 roku powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał GDDKiA w Szczecinie wyłączenie w trybie natychmiastowym z użytkowania średniowiecznej Bramy Nowogródzkiej wskazując, że budowla "jest na granicy stanu awaryjnego" i grozi katastrofą, gdyż coraz wyraźniej przechyla się w stronę budynku mieszkalnego – mówi burmistrz Myśliborza. – Wszystkiemu winne stały się potężne drgania spowodowane bezpośrednim tranzytem przez miasto. Wkrótce obciążenia nie wytrzymały urządzenia wodno-kanalizacyjne pod główną arterią miasta, codzienne awarie stały się normą, zaś dla mieszkańców codzienne braki w dostawie wody pitnej stały się trudne do zniesienia – dodaje.
Ruch lewostronny
Z powodu zbyt wąskich, dla samochodów ciężarowych, uliczek w Myśliborzu dopuszczono warunkowo ruch lewostronny. Jest to jedyna taka sytuacja w Polsce. Jej powodem jest to, że przejeżdżające TIRy nie mieszcząc się pod średniowiecznymi bramami i muszą omijać je z lewej strony stwarzając ogromne zagrożenie dla samochodów nadjeżdżających z naprzeciwka. Ostateczny harmonogram i kosztorys przewidują, że koszt całkowity budowy wynosić będzie 57 mln zł, w tym udział myśliborskiego samorządu w inwestycji to poziom 13 mln zł. Jak się okazało, nasza deklaracja współfinansowania tej gardłowej dla naszego miasta inwestycji, była kluczowa.
Dobra perspektywa
– W chwili obecnej mamy podpisany przez ministra program inwestycyjny myśliborskiej obwodnicy oraz umowę między m. Myślibórz a GDDKiA o jej wspólnym finansowaniu i realizacji – informuje Piotr Sobolewski. Dodatkowo, równolegle z realizacją obwodnicy miasto przystępuje do uzbrojenia terenów inwestycyjnych zlokalizowanych przy węźle zjazdowym z S3 ("Węzeł Myślibórz"). Koszt całkowity tejże inwestycji to ponad 10 mln zł, z czego blisko 6,5 mln zł stanowią środki unijne. Tereny te w styczniu 2017 roku objęte zostały statusem Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej ("Podstrefa Myślibórz"). – Zsynchronizowanie tych dwóch historycznych inwestycji to wielka szansa na rozwój Myśliborza – komentuje burmistrz miasta. – Ponadto uwolnienie zabytkowej – głównej arterii miasta od ciężkiego tranzytu otwiera nam szansę na jej rewitalizację, wcześniej planujemy przystąpić do rewitalizacji rynku staromiejskiego – dodaje.
Źródło: rynekinfrastruktury.pl
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę