Elektrownie wodne wytwarzają tanią i czystą energię odnawialną, jednak mają swoje wymagania odnośnie lokalizacji. W mieście Töging am Inn w niemieckiej Bawarii, po dziewięciu latach planowania i budowy infrastruktury hydroenergetycznej, powstała nowa elektrownia wodna, będąca w stanie zaopatrzyć w energię elektryczną 200 tys. gospodarstw domowych w regionie. Znaczący udział w tym projekcie miała austriacka firma Doka, która jest doświadczonym ekspertem w budowie elektrowni.
W 2022 r. nowa elektrownia wodna rozpoczyna swoje działanie. Kanał Inn, który był częściowo odwodniony na ostatnią fazę prac, ponownie zostanie zalany, a od tamy pomiędzy Jettenbach a Aschau am Inn, dwudziestokilometrowym odcinkiem rzeki, woda zostanie skierowana do elektrowni przepływowej Töging o wydajności 410 m³/s. Czysta i darmowa energia wody zostanie przekształcona w energię elektryczną w elektrowni przez trzy zespoły maszynowe, każdy składający się z turbiny Kaplana i generatora.
Turbina Kaplana jest rodzajem turbiny śmigłowej, której łopatki mają kształt podobny do śrub okrętowych. Jednak jej odmienność polega na możliwości zmiany kąta łopat w czasie pracy, a w efekcie także regulację otrzymywanej mocy i dużo większy zakres wysokich sprawności. Wszystkie parametry robocze: od zwiększonego natężenia przepływu, przez poziom i wzrost magazynowania, po pojemność szczytową i moc, mają na celu zaopatrzenie w energię elektryczną dodatkowych 50 tys. gospodarstw domowych. Bawarski operator inwestycji, firma Verbund Innkraftwerke wydała na ten projekt kwotę ćwierć miliarda euro.
Nazwa firmy Doka pochodzi od austriackiego DOnauKrAftwerken (Elektrownie Dunaju), dla których już w latach 50. ubiegłego wieku dostarczono pierwsze szalunki. Historycznie Doka jest więc głęboko zakorzeniona w budowie elektrowni. Firma oferuje wysokiej jakości formy odlewnicze do betonu nawet w tak trudnych warunkach, jak nachylenie prawie 30° i płyty o grubości 4 m.
W projekcie Töging jednym z kluczowych problemów było innowacyjne podejście do planowania szalunków, ponieważ geometria stosowanych turbin i płyt wlotowych była tak skomplikowana w kilku obszarach, że nie byłoby to możliwe bez kompleksowego modelu 3D. Doświadczony zespół projektantów i techników z firmy Doka w ciągu dodatkowych stu roboczogodzin doprecyzował wybrane rozwiązania pod kątem specyficznych wymagań tej inwestycji. Ralph Brenner, kierownik budowy, wysoko ocenił współpracę z zespołem Doka, a na miejscu budowy cały czas był dostępny ich przedstawiciel.
Ponadto niestandardowe moduły przychodziły już wstępnie zmontowane, przez co można było się w pełni skoncentrować na zbrojeniu i betonowaniu. Nawet sześciopoziomowe konstrukcje, takie jak wieże schodowe, można było łatwo przenosić za pomocą jednego z pięciu używanych dźwigów. Załodze budowlanej dało to tak ważne poczucie bezpieczeństwa pracy na największym placu budowy elektrowni wodnych w Niemczech.
Epidemia koronawirusa trochę utrudniła prace, jednak i tutaj sobie poradzono. Niezwykle pomocne okazały się bowiem technologie cyfrowe, takie jak BIM, planowanie 3D, monitorowanie betonu w czasie rzeczywistym i wideokonferencje.
Jak Doka podnosi standardy budowlane w projekcie POST Rotterdam?
Nowoczesna siedziba Sinfonia Varsovia z systemem Ringlock
Koparki gąsienicowe Case z serii E
Nowe nabytki Ramirentu
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę