W przyszłym roku Liebherr wprowadzi na rynek 8 modeli nowych ładowarek teleskopowych w 26 różnych wersjach. Maszyny będą oferowane w dwóch seriach: oznaczona symbolem S obejmie modele z najwyższej półki, natomiast w drugiej znajdą się prostsze modele zoptymalizowane kosztowo.
Niezależnie od wersji austriackie ładowarki zwracają uwagę przemyślaną konstrukcją, dobrymi parametrami roboczymi, wysokim komfortem i ergonomią oraz bogatą paletą opcji wyposażenia, pozwalającą dowolnie konfigurować maszyny. Od stycznia będą dostępne trzy modele 7-metrowe o udźwigu 3,2; 3,6 i 4,1 t, jeden model 6-metrowy o udźwigu 3,5 t oraz jeden model 10-metrowy o udźwigu 3,3 t, które będą produkowane w zakładzie w Telfs w Austrii. W ciągu roku pojawią się dwa kolejne 7-metrowe modele o udźwigu 4,6 i 5,5 t oraz model 9-metrowy o udźwigu 6 t. W styczniu zostaną również dostarczone pierwsze ładowarki do firmy Claas, na mocy zawartej jeszcze w roku 2015 współpracy z Grupą Claas w zakresie opracowywania, produkcji i dostaw dużych ilości ładowarek teleskopowych. Dzięki temu Liebherr w przyszłości zyska dodatkowy potencjał sprzedaży w sektorze rolnym, oprócz tradycyjnych rynków w branży budowlanej.
Szybkie i wydajne
Nową generację ładowarek Liebherr wyposażył w sprawdzone silniki Deutz o pojemności 3,6 i 4,1 l oraz mocy 74; 100 lub 115 kW, które zoptymalizowano pod względem parametrów i zużycia paliwa, spełniające normy emisji spalin Stage IV/Tier 4 Final, dzięki zastosowaniu katalizatora DOC i układu SCR, a w silnikach 4,1 l także filtra cząstek stałych (DPF). Napęd jazdy również oparto na sprawdzonym, bezstopniowym układzie hydrostatycznym, zapewniającym bardzo dobrą trakcję (siła uciągu do 70 kN) oraz prędkość do 40 km/h (dostępne będą także wersje 20 i 30 km/h). Poza tym maszyny mają w standardzie „górskiego asystenta”, który zapewnia bezpieczeństwo i komfort w nierównym terenie, dzięki automatycznej aktywacji hamulca postojowego. Całkowite przeprojektowanie hydrauliki roboczej poprawiło wydajność maszyn, zwłaszcza w modelach S, w których oferowana jest bardzo wydajna hydraulika typu load sensing, z potężną pompą o wydatku do 160 l/min i blokiem zaworów sterujących o przepływie niezależnym od obciążenia, co pozwala wykonywać kilka ruchów roboczych jednocześnie, a także zwiększa ich dynamikę i skraca czas cykli roboczych. We wszystkich ładowarkach dostępne są różne układy zaczepowe osprzętu: oprócz szybkozłącza Liebherr również szybkozłącza kompatybilne z zaczepami takich producentów, jak Claas, Manitou, Kramer, JCB czy Volvo. Dzięki temu nabywcy ładowarek Liebherr mogą bez problemu korzystać z narzędzi innych marek.
Skrojone na miarę
Projektantom Liebherra na pewno nie można odmówić talentu. Jeszcze przed oficjalnym debiutem model T46-7 zdobył dwie nagrody za wzornictwo - „Red Dot Product Design Award 2017” oraz ostatnio „German Design Award 2018” za idealną widoczność i dynamiczny wygląd. Podczas konstruowania ładowarek skupiono się głównie właśnie na widoczności, a także komforcie i obsłudze. Znakomitą na wszystkie strony widoczność zapewniło dobre przeszklenie i wąskie słupki kabiny (ROPS/FOPS), a także niskie zamocowanie wysięgnika teleskopowego oraz opadająca linia pokrywy silnika. Z kolei w zakresie obsługi i ergonomii na pewno dużo wnosi dżojstik „5-w-1” w modelach podstawowych lub dżojstik wielofunkcyjny w modelach S, umożliwiający sterowanie głównymi funkcjami jedną ręką.
Przestronna kabina, pochylana kolumna kierownicy, regulowany fotel oraz przemyślany system sterowania poprawiają ergonomię i komfort, który dodatkowo wspierają liczne opcje. Wśród nich jest m.in. tłumik drgań amortyzujący wibracje na nierównościach, systemy kamer, systemy smarowania, funkcja automatycznej redukcji ciśnienia w hydraulice ułatwiająca wymianę osprzętu, pakiety oświetlenia roboczego czy innowacyjna funkcja ręcznego ustalania prędkości jazdy i parametrów hydrauliki optymalnie dopasowanych do konkretnego zadania. Listę wyposażenia uzupełnia szereg opcji, umożliwiających również konfigurowanie ładowarek do określonych zastosowań, w tym np. wentylator o odwracalnych obrotach do wydmuchiwania zanieczyszczeń z chłodnicy, osłony napędu jazdy i ramy, dodatkowy obwód hydrauliczny na wysięgniku czy osobny układ sterowania przepływem w hydraulice roboczej.
SSfot. Liebherr
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę