Każdorazowo ostatnie tygodnie roku stanowią doskonały pretekst do podsumowania działalności firm i przedsiębiorstw w minionych dwunastu miesiącach. W związku z tym tradycyjnie już pytamy wybrane firmy z sektora maszyn budowlanych o ocenę bieżącej sytuacji, kondycję branży, a także obawy przed działalnością w tym sektorze rynku w przyszłym roku.
Swoich odpowiedzi udzielili: Prabhakar Garimella, dyrektor działu sprzedaży w Europie Środkowo-Wschodniej, Alliance Tire Europe; Robert Wrona, menedżer produktowy EMEA, CNH Industrial; Miłosz Waliszak, sales manager East Europe, Kubota Baumaschinen; Marceli Bednarek, członek zarządu oraz dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, Liebherr-Polska; Piotr Klimczak, dyrektor rynku maszyn i urządzeń, PKO Leasing; Norbert Pawluczuk, kierownik działu marketingu, SaMASZ; Jacek Zwierski, dyrektor rynku maszyn i urządzeń, Santander Leasing; Wacław Rędziniak, prezes zarządu Serwis-Kop; Artur Słomka, dyrektor do spraw produktu i współpracy z dostawcami SG Equipment Leasing Polska. Prabhakar Garimella, dyrektor działu sprzedaży w Europie Środkowo-Wschodniej, Alliance Tire Europe Będąc jednym ze światowych liderów w produkcji opon terenowych, Alliance Tire Europe wykazuje w ciągu ostatniej dekady stały wzrost sprzedaży. Ten rok nie jest wyjątkiem - dotychczasowe miesiące 2018 r. były bardzo trudne, ale wciąż udane - w całej Europie spodziewany jest wzrost nawet o 8% rok do roku. ATG było najlepiej działającym podmiotem w grupie Yokohama (YRC) w 2017 r. i zamierzamy powtórzyć te wyniki w roku bieżącym. W segmencie budowlanym ATG ma mniejszy udział w rynku niż w rynku rolnym, ale raczej stabilne wyniki. Segment ten staje się dla nas coraz ważniejszy i szczególnie w Polsce planujemy w ciągu najbliższych dwóch lat znacznie zwiększyć sprzedaż. W Polsce przewidujemy wzrost popytu na opony pełne Galaxy oraz na naszą nową serię opon Galaxy Radial OTR o zwiększonej wydajności i rentowności. W 2019 r. dużo uwagi zamierzamy poświęcić naszemu zespołowi oraz sieci dystrybucji w Polsce, aby być jeszcze bliżej naszych klientów końcowych. Również w segmencie budowlanym planujemy wprowadzenie na rynek nowych, wysoko wydajnych serii opon do najbardziej popularnych zastosowań. Będąc prawdziwie globalną marką i posiadając największy na świecie portfel opon, ATG jest mniej zależna od regionalnych uwarunkowań politycznych i ekonomicznych oraz daje możliwość zrównoważenia sprzedaży w różnych segmentach i na różnych rynkach w celu uzyskania zadowalającego nas efektu. Niedawna restrukturyzacja europejskiego pionu ATG i utworzenie regionu EMEA powinno pomóc nam w przegrupowaniu i przygotowaniu się do osiągnięcia celów na 2019 rok.
Robert Wrona, menedżer produktowy EMEA w CNH Industrial Koncern CNH Industrial, do którego należy marka Case Construction Equipment, odnotował w trzecim kwartale br. wzrost przychodów o 4% w porównaniu do III kwartału 2017 r. do 6,7 mld USD. Jednocześnie jednak sprzedaż sprzętu budowlanego wzrosła aż o 18%. Warto przy tym także zwrócić uwagę, iż znacząco poprawiła się rentowność prowadzonej przez nas działalności - zysk netto wzrósł w III kwartale 2018 r. o 47% do 222 mln USD. W regionie EMEA naszym największym tegorocznym sukcesem było na pewno podpisanie kilku kolejnych ważnych umów ramowych z międzynarodowymi firmami - kluczowymi dla nas klientami. Wprowadzana na rynek w 2017 r. nowa generacja ładowarek kołowych z serii G święci sukcesy. Poza tym godny uwagi jest wzrost sprzedaży koparko-ładowarek w Afryce i na Bliskim Wschodzie, no i najbliższych mi obecnie równiarek, których sprzedaż podwoimy w tym roku w porównaniu do 2017 r. Z kolei w kwestii nowych produktów jesteśmy już przygotowani na wprowadzenie wkrótce koparek gąsienicowych spełniających normy emisji Stage V, pomimo że zacznie ona obowiązywać dopiero w 2020 r.! Jest jeszcze kilka innych projektów, które zakończyły się sukcesem, jak choćby wprowadzenie naszych europejskich modeli równiarek na rynek Ameryki Północnej, ale większość z nich będzie można zobaczyć na Baumie 2019, na którą serdecznie zapraszamy. Odnoszę wrażenie, że bieżąca kondycja branży budowlano-drogowej w Polsce jest dobra. Oczywiście jest gros firm które narzeka, ale jeżeli spojrzymy na sytuację sprzed 10-15 lat, to okaże się, że dysponują one dużo lepszym, coraz nowocześniejszym i nowszym sprzętem, w efekcie czego coraz bliżej nam do tego, w jaki sposób się buduje w Europie Zachodniej. Również wymagania inwestorów i użytkowników maszyn rosną - coraz częstszym standardem jest chociażby wyposażanie ich w systemy telemetryczne. Mamy do wybudowania jeszcze wiele kilometrów autostrad i dróg ekspresowych, więc jeżeli nie będzie drastycznych cięć w projekcie rozbudowy sieci drogowej w Polsce, jeszcze przez parę ładnych lat powinniśmy mieć dobrą koniunkturę w branży drogowej. Spoglądając na najbliższą przyszłość, oczywiście ważna jest tu perspektywa końca napływu środków unijnych, co na pewno odbije się na branży budowlanej. Pewnie da się we znaki chwilowe zwolnienie, jednak przy obserwowanych brakach kadrowych w sektorze ogólnobudowlanym, dalsze doposażanie w sprzęt tego sektora jest pewnikiem. Wydaje mi się więc, że koniec perspektywy unijnej spowoduje ogólny wzrost cen świadczonych usług, ale nie wpłynie aż tak bardzo na spowolnienie w branży maszyn budowlanych.Miłosz Waliszak, sales manager East Europe, Kubota Baumaschinen Jeśli chodzi o markę Kubota, nasze tegoroczne obroty wzrosły o ok. 90% w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Należy przy tym podkreślić bardzo dużą dynamikę wzrostu w segmencie maszyn kompaktowych, zarówno koparek, jak i ładowarek kołowych. Oferta firmy Kubota idealnie wpisuję się w tę tendencję. Co ważne, odnotowujemy przy tym wzrost udziału w rynku, co jest odzwierciedleniem naszego profesjonalnego podejścia do potrzeb klientów oraz bogatej oferty produktowej. Oceniając obecną sytuację branży, należy zwrócić szczególną uwagę na brak rąk do pracy w sektorze budowlanym, który bardzo doskwiera przedsiębiorcom. Dlatego też firmy zwiększają sukcesywnie swój park maszynowy, starając się zminimalizować koszty oraz zoptymalizować swoje działania. Zauważamy tendencję do coraz częstszych zakupów mini- lub midikoparek w zestawie z ładowarkami przegubowymi. Tandem tego typu bardzo ułatwia prace na placu budowy. Branża budowlana znajduje się w szczytowym punkcie koniunkturalnym. Ilość trwających inwestycji jest bardzo duża, co znajduje przełożenie na duże zapotrzebowanie na surowce, materiały czy maszyny. Na tym etapie nie widzimy problemów z nieterminowym regulowaniem płatności. Oczywiście w tym zakresie musimy zachować pewną rozwagę, gdyż ta sytuacja może się wkrótce zmienić. Patrząc na wyniki kończącego się roku, trudno założyć, że tak duża dynamika wzrostu będzie miała miejsce również w roku 2019. Zakładamy zatem pewną stabilizację i utrzymanie obrotów na podobnym poziomie. Swoje działania chcemy skoncentrować na sprzedaży większych koparek i ładowarek przegubowych. Celem jest zwiększenie udziałów rynkowych produktów ze znakiem Kubota w tych kategoriach produktowych.
Marceli Bednarek, członek zarządu oraz dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, Liebherr-Polska Rok bieżący z całą pewnością można zaliczyć do rekordowych. Nasze fabryki pracują przy maksymalnym wykorzystaniu zdolności produkcyjnych, po to abyśmy mogli obsłużyć wszystkich klientów. Zapotrzebowanie we wszystkich branżach jest bardzo duże, co wynika z dużej ilości kontraktów podpisanych przez GDDKiA. Również budownictwo ogólne rozwija się dynamicznie. Przeładunki w portach odnotowują najwyższe poziomy, choć struktura przeładowywanych towarów się nieco zmienia. Największe obawy rodzą zatory płatnicze i wycofywanie się niektórych firm z podpisanych kontraktów ze względu na wzrost cen materiałów budowlanych, gdyż maszyny podrożeją jedynie o stopień wzrostu światowych cen surowców. W kolejnych latach na pewno trzeba będzie sprostać zapotrzebowaniu rynku na maszyny, głównie pod kątem wydłużających się terminów dostawy urządzeń, które w niektórych modelach sięgają ponad roku.
Piotr Klimczak, dyrektor rynku maszyn i urządzeń, PKO Leasing Po trzech kwartałach 2018 r. dynamika branży leasingowej wciąż pozostaje wysoka i według danych Związku Polskiego Leasingu wynosi 18,7% rok do roku. Udział finansowania branży leasingowej w łącznym PKB Polski pod koniec 2017 r. wyniósł blisko 4%. Lider rynku, PKO Leasing sfinansował aktywa na kwotę 6,6 mld zł, co stanowi ponad 11,4% udziału w rynku. Spółka jest również liderem w coraz silniejszym segmencie maszyn i urządzeń. 28,6 mld zł - taką wartość aktywów w segmencie maszyn i urządzeń oraz transportu ciężkiego sfinansowały firmy leasingowe zrzeszone w ZPL. Branża kładzie coraz większy nacisk na rozwój finansowania twórczych aktywów PKB. Strategia ta ma odzwierciedlenie w działaniach PKO Leasing, gdzie po trzecim kwartale segmenty te stanowią prawie połowę realizowanego budżetu spółki. PKO Leasing w tych dwóch obszarach zrealizowało wolumen na poziomie 3,3 mld zł, utrzymując w nich 11-proc. udział w rynku. Około 26% portfela stanowi finansowanie tego segmentu. Od trzech kwartałów br. spółka notuje bardzo dobre wyniki w całości segmentu maszyn i urządzeń, osiągając wysokie 31-proc. tempo wzrostu r/r, z wolumenem sfinansowanych aktywów na poziomie 1,7 mld zł. Rok 2018 obfituje w sukcesy i stawia przed PKO Leasing nowe, ciekawe wyzwania. Jako dyrektorowi rynku maszyn i urządzeń nasuwa się na początek jedna odpowiedź - rekordowy, 31-proc. r/r wzrost segmentu, za który odpowiadam. Szczególnie duży, jeśli chodzi o finansowanie maszyn budowlanych, do obróbki metali, poligraficznych czy tworzyw sztucznych i branży spożywczej. Co czwarty leasingobiorca finansuje na potrzeby swojej firmy różnorakie, często bardzo zaawansowane technologicznie sprzęty. W tym miejscu warto też wspomnieć o wdrożonym od października programie COSME2. Z Europejskim Funduszem Inwestycyjnym (EIF) podpisaliśmy rekordową i największą tego typu w Polsce umowę na kwotę 1,5 mld zł. Program COSME2, dedykowany przede wszystkim dla małych i średnich przedsiębiorców, czyli takich, którzy zatrudniają mniej niż 250 osób, z przychodem nieprzekraczającym 50 mln euro rocznie, pozwoli finansować aktywa z rynku maszyn i urządzeń czy transportu ciężkiego na preferencyjnych warunkach. Dzięki umowie COSME2 rolnicy, transportowcy, budowlańcy czy usługodawcy, start-up’y i przedsiębiorcy bez historii kredytowej skorzystają z korzyści takich jak wydłużony okres spłaty oraz obniżone wymagania dotyczące zabezpieczenia czy obniżony do zera wkład własny. Branża budowlano - drogowa stoi przed wieloma wyzwaniami. Wzrost rok do roku wyniósł tu 16,4%, mimo iż ekonomiści zakładali wyższe wskaźniki. Niska rentowność, brak pracowników, osiągnięcie maksimum mocy produkcyjnych - to problemy przed jakimi staje branża. Do tego dochodzą wysokie ceny materiałów budowlanych, wyższe koszty podwykonawców i oczywiście brak waloryzacji kontraktów. Według danych GUS, największy wzrost rok do roku zanotowało budownictwo sektora inżynierii wodnej i lądowej, osiągając wynik 23%. Perspektywy długoterminowe pokazują, że część problemów przełoży się na działania branży w nadchodzącym roku.
Norbert Pawluczuk, kierownik działu marketingu, SaMASZ Rok 2018 był w SaMASZ-u rokiem szczególnym, głównie ze względu na zakończenie ogromnej inwestycji i uruchomienie nowego zakładu produkcyjnego. Biorąc pod uwagę poziom tegorocznych obrotów oraz dynamikę sprzedaży, zachowujemy tendencję wzrostową. Sezon sprzedażowy co prawda nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym, jednak szacowany wzrost przychodów ze sprzedaży w 2018 r. w stosunku do ubiegłego roku to ok. 10-12%. Miarą naszego sukcesu jest innowacyjność, kluczowe kompetencje i orientacja rynkowa. Sukcesy osiągamy dzięki rozwojowi wyjątkowych zasobów i umiejętności, które przekładają się na skuteczne prowadzenie biznesu. Tę skuteczność widać w naszych dokonaniach produkcyjnych, handlowych i marketingowych. Cieszy nas zakończona na początku roku ponad stumilionowa inwestycja, nowa fabryka wybudowana na obszarze 13 ha i pojawiające się z tym nowe możliwości, cieszy wzrost sprzedaży i większy udział w rynku. Miarą naszego sukcesu jest także zakończenie sezonu z kolejnym rekordem przychodów. Z raportów wynika, że kondycja przedsiębiorstw budowlano-drogowych jest niestabilna. Pomimo dobrej sytuacji na rynku pod względem wolumenu produkcji, według ekspertów w wielu obszarach pojawiły się niepokojące sygnały. Sektor budowlano-drogowy ma problemy zarówno z utrzymaniem płynności finansowej, jak i obsługą zobowiązań, zauważalny także staje się wzrost liczby upadłości i postępowań restrukturyzacyjnych przedsiębiorstw. Sprzedaż maszyn SaMASZ do letniego i zimowego utrzymania dróg wykazuje tendencję wzrostową i choć inwestycje drogowe w pełni ujawniają swoje skutki w długim okresie, to w tej chwili jest to przede wszystkim odzwierciedleniem skutków krótkookresowych, które nas bardzo cieszą. Nasze największe obawy związane są z terminowością realizacji zamówień. Pomimo ogromnych starań, uruchomienia nowej fabryki z zaawansowanymi technologicznie procesami produkcyjnymi oraz idącego za tym znaczącego wzrostu wydajności, główny problem stanowią opóźnienia ze strony kooperantów, związane z dostawą detali i komponentów do maszyn. Programy unijne nie wspierają już zakupu maszyn i nie stanowią istotnego mechanizmu wspierającego sprzedaż. W tej perspektywie nie budzą obaw przed drastycznym spadkiem sprzedaży na rynku polskim w przypadku braku budżetu unijnego w nadchodzącym roku i kolejnych lat.
Jacek Zwierski, dyrektor rynku maszyn i urządzeń, Santander Leasing Rok 2018 jest kolejnym z rzędu okresem wzrostu. Bez wątpienia przyczynia się do tego koniunktura gospodarcza, która z kwartału na kwartał pozytywnie zaskakuje wzrostami. W naturalny sposób przekłada się to na nastroje inwestycyjne. W ciągu pierwszych trzech kwartałów br. Santander Leasing sfinansował przedmioty o łącznej wartości 3,65 mld zł, czyli o 18,5% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Motorem napędowym tego wzrostu tradycyjnie były samochody. W okresie od stycznia do września 2018 r. Santander Leasing sfinansował pojazdy o łącznej wartości blisko 2 mld zł. To aż o 27,2% więcej r/r. Cieszy nas to tym bardziej, że osiągnęliśmy wynik powyżej dynamiki całego rynku, który w tym segmencie urósł o 19%. W drugim z najważniejszych obszarów naszej działalności - segmencie finansowania maszyn i urządzeń zanotowaliśmy blisko 10-proc. wzrost. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników w 2018 r. i z dużym optymizmem patrzymy w przyszłość. Wg danych ZPL inwestycje w branży budowlano-drogowej potwierdzają, że gospodarka jest mocno rozpędzona. Od stycznia do października br. firmy leasingowe sfinansowały inwestycje rzędu 2,67 mld zł, z dynamiką sprzedaży 50,1% rok do roku. Dynamika Santander Leasing w tym sektorze wyniosła 70% r/r. Sukces w branży jest jednak okupiony coraz niższą rentownością z uwagi na rosnące koszty surowców, pracy i brak specjalistów. Jeśli do obecnej sytuacji dołożymy stosowanie przez spółki Skarbu Państwa wobec inwestorów płatności Split Payment, płynność finansowa u części przedsiębiorców może ulec zachwianiu. Już w tym roku część przetargów związanych z infrastrukturą drogowo-budowlaną nie zostało rozstrzygniętych. Główne kryterium, czyli cena, znacznie odbiega od realiów uwzględniających rosnące koszty. W związku z tym jeszcze bardziej istotne staje się dopasowanie ofert przetargowych do realiów i zmieniających się warunków. Indeksacja ułatwiłaby funkcjonowanie całego systemu realizującego inwestycje ważne dla kraju. Uchroniłaby także firmy przed spektakularnymi upadkami, jakie miały miejsce w poprzednich latach. Przedstawione informacje wskazują na prawdopodobieństwo spowolnienia realizacji inwestycji w branży w przyszłym roku. W branży budowlanej już dziś obserwujemy niższe notowania głównych spółek na giełdzie WIG Budownictwo. Dowodzi to tezy, że branża jest w momencie bardzo ważnym dla jej poprawnego funkcjonowania. Wcześniej zwróciłem uwagę, że istotne dla rynku będzie wprowadzenie zapisu o indeksacji cen w przetargach i dostosowanie funkcjonowania całego rynku do nowych regulacji Split Payment. Z uwagi na powyższe możemy prognozować przejściowe spowolnienie inwestycji w roku 2019.
Wacław Rędziniak, prezes zarządu Serwis-Kop Miniony rok był szczególny dla naszej firmy, głównie ze względu na obchodzony przez nas okrągły jubileusz 10-lecia działalności na rynku. Przez tę dekadę zmieniło się wiele, ale jedno pozostało niezmienne - domena, która towarzyszy nam od samego początku: jakość oferowanych produktów, dobre ceny i profesjonalna obsługa - trzy filary, na których firma była budowana i na których stoi do dziś. Rok 2018 był dynamiczny w branży. Ruszyło wiele inwestycji, co odczuliśmy wzrostem liczby zadowolonych klientów, jak i nowych odbiorców. Chcąc „ubrać go” w dwa słowa, nasuwa się jedno określenie: pracowity i owocny. Rozwinęliśmy bardzo mocno nasz magazyn. Niezmiennie obejmuje on części zamienne do maszyn JCB i CAT - w szerokiej gamie oryginałów, OEM i zamienników - oraz asortyment do maszyn Case, Volvo i Komatsu. Dzięki temu, że stawiamy na sprawdzonych i zaufanych dostawców, grono naszych klientów powiększyło się znacznie w porównaniu z poprzednimi latami, w szczególności wzrosła liczba odbiorców zagranicznych. Usprawniliśmy system przyjmowania zamówień telefonicznych, co znacznie poprawiło komfort kontaktu klientów z handlowcami. Przybyło nam wykwalifikowanych pracowników, którzy niezmiennie służą rzetelną, fachową pomocą i informacją. Zakończyliśmy także inwestycje budowlane prowadzone w firmie. Handlowcy zyskali nowe, większe i bardziej komfortowe biuro, rozbudowany został dział sprzedaży bezpośredniej. Najważniejsze posunięcie to powiększenie powierzchni magazynowych, co umożliwia bezproblemową i szybką realizację zamówień, tzw. „od ręki”- bez zbędnego tracenia czasu i oczekiwania na zamówienie. Przypieczętowaniem naszych osiągnięć są nagrody, które otrzymaliśmy w 2018 r., a z których jesteśmy bardzo dumni. Są to: Podkarpacka Nagroda Gospodarcza, która przyznawana jest najlepszym i najaktywniejszym gospodarczo firmom z regionu oraz Przedsiębiorstwo Fair Play, nagroda dla firm, które respektują na co dzień wartości etyczne w swojej działalności, rzetelnie traktują swoich pracowników i kontrahentów, wywiązują się ze zobowiązań podatkowych, włączają się w działania charytatywne, jednocześnie odnosząc sukcesy gospodarcze. Wyróżnieni zostaliśmy także tytułem Orła Wprost w województwie podkarpackim - kierowanym do przedsiębiorstw charakteryzujących się dynamicznym rozwojem, najwyższym wzrostem zysków, brakiem strat, czystym kontem w bazach dłużników oraz odpowiednią rentownością. Otrzymaliśmy też wyróżnienie w rankingu Diamenty Forbesa dla firmy rodzinnej. Jednak niezmiennie największym sukcesem dla nas jest zadowolenie naszych klientów i dobra, wieloletnia współpraca z nimi. Bieżący rok był dobrym rokiem w branży. Dostępne dotacje unijne sprzyjają nowym inwestycjom, co skutkuje rozwojem firm budowlanych, ale także tych pozostałych, współpracujących z tym sektorem. Powoduje to wzrost liczby maszyn na rynku, firm handlowych oraz serwisów, a co za tym idzie, jeżeli chodzi o nas, popyt na nasz asortyment cały czas wzrasta, co daje nam dodatkowe bodźce do rozwoju, inwestycji i poszukiwania nowych wyzwań. W perspektywie najbliższych lat obawiamy się przede wszystkim odcięcia środków unijnych i spadku liczby inwestycji. To może doprowadzić do pozbywania się przez firmy taboru sprzętowego, a co za tym idzie, osłabienia koniunktury i popytu na części do maszyn. Mimo to patrzymy w przyszłość optymistycznie, kładąc nacisk na nowe inwestycje i nowe kierunki rozwoju. Mamy nadzieję, że przybędą nowe możliwości dopłat i finansowania inwestycji oraz pojawią się kolejne nisze na rynku.Artur Słomka, dyrektor do spraw produktu i współpracy z dostawcami SG Equipment Leasing Polska W branży budowlanej, po trzech kwartałach 2018 r. wygląda to bardzo dobrze. Efektem jest wzrost o 60% w stosunku do roku ubiegłego, przy czym cała branża wzrosła w tym segmencie o 50%. W innych kategoriach sprzętu wzrastamy też trochę szybciej niż konkurencja. Jest to oczywiście efekt dobrej koniunktury, ale też naszych działań poprawiających wydajność pracy. W ostatnich miesiącach na pewno zrealizowaliśmy kilka dużych transakcji, którymi zawsze można się pochwalić, ale najważniejszy jest zdecydowanie dalszy postęp w usprawnianiu i przyspieszaniu procesu realizacji transakcji, który dla klientów i naszych dostawców oznacza szybszą i lepszą obsługę, a dla nas obniżenie kosztów. Z jednej strony wszyscy widzą wzrost robót budowlanych, nowe kontrakty, brak wykonawców, z drugiej zaś dużym i małym firmom z branży trudno pozbyć się „garba” nierentownych zleceń pozyskanych rok czy dwa lata wcześniej, gdy ceny materiałów czy pracy ludzkiej były niższe. Wpływa to w sposób zdecydowanie negatywny na zyskowność firm i ich zdolność do regulowania bieżących zobowiązań, stąd m.in. głośne „rezygnacje” z wykonawstwa poważnych robót. Dla firmy finansującej wiąże się to z większą ilością restrukturyzacji bieżących umów, jak i z koniecznością podejmowania trudnych decyzji o dalszym finansowaniu trochę „na wiarę”, że problemy klientów są przejściowe, a nowe rentowne kontrakty spowodują poprawę ich płynności. Moim zdaniem wyzwaniem będzie okres dekoniunktury, który zawsze przychodzi, a także to, jak my i klienci sobie z tym poradzimy. Rozwiązaniem może tu być zwiększenie różnorodności prowadzonej działalności, tak żeby „stać na kilku nogach” oraz zachowanie pewnej ostrożności w inwestowaniu. Działam w branży budowlanej i w ogóle w finansowaniu inwestycji od dwudziestu kilku lat i to, co cały czas wydaje się problemem, to niska kapitalizacja polskich firm, a bez oszczędności trudno przetrzymać ciężkie czasy.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę