Inwestycje w II połowie roku powinny już rosnąć - skomentował dla Polskiej Agencji Prasowej Marcin Luziński, ekonomista Santander Bank Polska. Dodał przy tym jednak, że poziom inwestycji będzie nadal niższy niż w 2019 r.
Jak wynika z danych GUS, duże firmy, zatrudniające ponad 50 osób, w I kwartale tego roku przeznaczyły na inwestycje 31,2 mld zł, ich nakłady inwestycyjne były (w cenach stałych) o 4,6% wyższe niż przed rokiem; w I kwartale ub. roku odnotowano wzrost o 4,3%.
– To, że inwestycje w dużych firmach w I kwartale były powyżej zera, jest zaskakujące. Oczywiście, część z tych inwestycji ma związek z pandemią. Nadal jednak spadają nakłady w przetwórstwie przemysłowym, które jest najważniejsze. Ale dane GUS pokazują, że wyniki finansowe dużych firm w I kwartale były świetne, a dobra kondycja finansowa polskich firm sugeruje, że będą miały środki, aby inwestować, a ich skłonność do inwestycji będzie mogła szybko wzrosnąć– stwierdził Marcin Luziński.
– To, że inwestycje w dużych firmach w I kwartale były powyżej zera, jest zaskakujące. Oczywiście, część z tych inwestycji ma związek z pandemią. Nadal jednak spadają nakłady w przetwórstwie przemysłowym, które jest najważniejsze. Ale dane GUS pokazują, że wyniki finansowe dużych firm w I kwartale były świetne, a dobra kondycja finansowa polskich firm sugeruje, że będą miały środki, aby inwestować, a ich skłonność do inwestycji będzie mogła szybko wzrosnąć
– stwierdził Marcin Luziński.
Według GUS w I kwartale br. duże firmy zwiększyły nakłady inwestycyjne m.in. w działalności związanej z obsługą rynku nieruchomości (o 107,8% wobec wzrostu przed rokiem o 25,4%), transporcie i gospodarce magazynowej (o 66,6% wobec spadku o 0,5%), administrowaniu i działalności wspierającej (o 37% wobec spadku o 13,8%), budownictwie (o 24,2% wobec wzrostu o 7%), informacji i komunikacji (o 12,1% wobec spadku o 9,4%).
Ekonomista uważa, że inwestycje gospodarstw domowych, zwłaszcza w nieruchomości, powinny być wspierane przez niskie stopy procentowe i dobrą sytuację na rynku pracy.
– Co do sektora publicznego to na dwoje babka wróżyła. Są ambitne plany, związane z nową perspektywą unijną, Funduszem Odbudowy i Polskim Ładem. I choć te plany są zapewne przesadzone, to jednak nowe środki powinny pobudzać inwestycje w 2022 roku, a być może już pod koniec 2021 r.– prognozuje.
– Co do sektora publicznego to na dwoje babka wróżyła. Są ambitne plany, związane z nową perspektywą unijną, Funduszem Odbudowy i Polskim Ładem. I choć te plany są zapewne przesadzone, to jednak nowe środki powinny pobudzać inwestycje w 2022 roku, a być może już pod koniec 2021 r.
– prognozuje.
To wszystko, w jego ocenie, sprawia, że można oczekiwać odbicia w inwestycjach już w II połowie tego roku.
– Inwestycje w gospodarce w II połowie roku powinny już rosnąć. Dane o wzroście nakładów inwestycyjnych w dużych firmach wspierają nasze oczekiwania. Wprawdzie pod względem poziomu inwestycje będą nadal niższe niż te z roku 2019, ale ożywienie inwestycyjne powinno być już widoczne– powiedział Marcin Luziński.
– Inwestycje w gospodarce w II połowie roku powinny już rosnąć. Dane o wzroście nakładów inwestycyjnych w dużych firmach wspierają nasze oczekiwania. Wprawdzie pod względem poziomu inwestycje będą nadal niższe niż te z roku 2019, ale ożywienie inwestycyjne powinno być już widoczne
– powiedział Marcin Luziński.
Wyraźna poprawa rentowności firm budowlanych na parkiecie według Spectis
Największa do rozdrabniania i sortowania z palety MB Crusher
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę
