[ATB] Aktualności

Rynek maszyn budowlanych w Polsce - Dostawy opóźnione, a popyt rośnie

Data publikacji:

Kiedy ceny surowców i komponentów sięgają rekordowych wartości, odbija się to czkawką również na biznesie firm budowlanych. Mimo to popyt na nowoczesne maszyny budowlane, co powoduje jednak niemałe turbulencje na tym rynku. Najważniejsze z nich dotyczą problemów z dostępnością maszyn o czym w zasadzie zgodnie mówią przedstawiciele czołowych firm z tej branży.

    ładowarka kubota

W pierwszym półroczu 2021 r. popyt na maszyny rósł w bardzo dynamicznym tempie - notujemy wzrost rzędu 35%. Pytanie tylko, jak szybko rósłby ten rynek, gdyby dostępność maszyn była taka jak w latach poprzednich? Na takich rynkach jak Polska, Czechy, Węgry czy Słowacja, popyt na maszyny budowlane jest nieadekwatnie duży w porównaniu do lat poprzednich, co oznaczało duże problemy z dostępnością maszyn.

Liczę na to, że w drugiej połowie roku dostawy do dilerów będą większe. Jest to dość złożony problem, bo jako największy producent z największym udziałem rynkowym na świecie w sektorze minikoparek, jakiekolwiek odcięcie zamówień ze strony dostawców silników, układów jazdy czy hydrauliki skutkuje dość dużymi cyframi.

Nasi poddostawcy w wielu przypadkach nie są w stanie w krótkim czasie wejść na poziom produkcji sprzed pandemii. I już teraz wiemy, że w przyszłym roku nie będziemy w stanie wyprodukować tylu maszyn, ile dilerzy chcieliby od nas zamówić – mówi Miłosz Waliszak, sales manager East Europe, Kubota Baumaschinen.

Maszyna zamiast pracownika

Zastanówmy się jednak z czego przede wszystkim wynika tak duże ssanie na rynku maszyn budowlanych w Polsce, które odnośni się w pierwszej kolejności do sprzętu kompaktowego?

– Zauważamy duży popyt na urządzenia zastępujące pracę człowieka, takie jak np. minikoparki. W mojej ocenie wynika to głównie z faktu, że cena robocizny dzisiaj jest już na tyle wysoka, a poza tym występuje wyraźny deficyt rąk do pracy, przez co małym przedsiębiorcom bardziej opłaca się zakupić taki sprzęt. Doszliśmy do sytuacji, w której przedsiębiorcy coraz częściej są już na poziomie Zachodu i chcą nowych maszyn, z gwarancją i obsługą serwisową. Na tę sytuację w miarę możliwości reagują też producenci maszyn - np. fabryka Yanmara ze względu na duże zapotrzebowanie zwiększyła swoje moce produkcyjne, uruchamiając drugą zmianę

– zauważa Jan Krawiec, prokurent w spółce Techbud.

Z tą tezą zgadza się też Marcin Melon, dyrektor handlowy firmy Polsad.

– Czynników wpływających na wysoką sprzedaż maszyn budowlanych jest wiele. Przede wszystkim jest to pokłosie świetnej koniunktury w budownictwie. Aktualnie większość przedsiębiorców narzeka też na brak siły roboczej, więc firmy coraz chętniej inwestują w sprzęt który zwiększy efektywność ich pracy. Zwłaszcza, że minikoparki nie służą już tylko (jak do niedawna) głównie do kopania, ale uzbrajane są dodatkowo w młoty wyburzeniowe, wiertnice, palownice, urządzenia do układania kostki brukowej czy krawężników, najróżniejsze chwytaki, mulczery, itp. Aktualnie realizowane są też liczne projekty dofinansowań z UE. W asortymencie Kubota wiodącym segmentem są koparki o tonażu z przedziału 1,8-3 tony, choć widać istotnie znaczący wzrost popytu na maszyny o masie ok. 4 i 6 ton. Nastroje zakupowe są bardzo dobre, a sprzedaż w stosunku do roku ubiegłego znacznie wyższa

– mówi Marcin Melon.

Proszę czekać

Nie dziwi zatem, że przy tak dynamicznie rosnącym rynku pojawiają się problemy z dostępnością maszyn. Nie jest to jednak li tylko i wyłącznie zasługa bardzo wysokiego popytu. Tegoroczna sytuacja na rynku maszyn jest niestandardowa także dlatego, że problemy z dostępnością dotyczą praktycznie wszystkich rynków europejskich.

– Dostawy nowych maszyn są opóźnione, nawet do 4-6 miesięcy. Bierze się to stąd, że na poziomie dostawców przerwały się łańcuchy dostaw i fabryki mają z tym niemałe problemy. A powód tego stanu rzeczy jest bardzo prosty - budownictwo ma się na dzisiaj dobrze i to nie tylko w Polsce ale i w całej Europie

– uważa Jan Krawiec.

– Na pewno jest trend wzrostowy w stosunku do roku minionego i straty wywołane ubiegłorocznym wstrzymywaniem zakupów, z czym mieliśmy do czynienia wiosną 2020 r., zostały nadrobione. W efekcie osiągnęliśmy sprzedaż na poziomie nieznacznie wyższym niż w 2019 r. – mówi Michał Krasoń, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży w Kiesel Poland.

– W naszym przypadku po raz pierwszy od wielu lat problemem w całej Europie jest dostępność nowych maszyn. To dotyczy głównie sprzętu kompaktowego - nie ma bowiem kłopotów tego typu w odniesieniu do dużych koparek gąsienicowych i kołowych czy też ładowarek. W przypadku marki Hitachi nałożyły się dwa negatywne trendy. I poza zachwianiem dostaw z naszych fabryk, kolejną kwestią jest to, że przeprowadzamy zmiany w naszej ofercie pod kątem normy Stage V – zauważa Michał Krasoń.

Widać jak na dłoni, że problemy w dużej mierze dotyczą poddostawców fabryk, co wymaga od nich nieraz ekstraordynaryjnych rozwiązań.

– Niekiedy pomagamy naszym dostawcom szukać a nawet organizować wysyłkę podzespołów do produkcji podzespołów. Jakiekolwiek opóźnienie ze strony naszych dostawców stanowi duży problem, ze względu na niewielki bufor czasowy. Drugi problem to siła robocza - wielu pracowników w fabryce było czasowo wyłączonych ze względu na pandemię. Pracujemy jednak pełną parą - nawet przez 7 dni w tygodniu i łatamy wszystkie luki – przekonuje Adrian Winnicki.

Bez stoku nie wygrasz

Czas oczekiwania na maszyny sięgający pół roku, to zatem nic nadzwyczajnego.

– Generalnie terminy dostaw są mocno nieprzewidywalne i złożone wcześniej zamówienia się przesuwają. W tej chwili zamówienia, które składają dilerzy czy klienci oznaczają realizację w 2022 r. Najdłużej trzeba czekać na maszyny z niestandardowym wyposażeniem. Kłopotów jest wiele - z poddostawcami, komponentami, elektroniką do silników czy też z kabinami. Do tego dochodzą rosnące koszty transportu morskiego i problem z kontenerami, odczuwalny przez Manitou, skoro część naszej produkcji jest zlokalizowana w Ameryce Północnej. I pomimo tego, że dysponujemy wystarczającymi mocami produkcyjnymi, zdarzają się krótkotrwałe przestoje na linii produkcyjnej, właśnie ze względu na brak komponentów

– przekonuje Aleksander Wajner, menedżer produktowy w Manitou Polska.

– W przypadku marki Kubota czas realizacji zamówień to obecnie 5-6 miesięcy. Choć tak na dobrą sprawę od marca-kwietnia nie przyjmowaliśmy już nowych zamówień na rok 2021, ponieważ nie bylibyśmy w stanie ich obsłużyć. Ale ze słabą dostępnością boryka się też cała nasza konkurencja. Tak więc na tym etapie, wygrywa ten kto ma odpowiedni stok sprzedażowy – przekonuje Miłosz Waliszak.

Mamy więc słowo klucz do powodzenia na rynku maszyn budowlanych - dobrze zaopatrzony stok sprzedażowy.

– Już w zeszłym roku zwiększaliśmy produkcję w naszych fabrykach, ale było to mimo wszystko niewystarczające do wzrostów sprzedaży naszych maszyn. W 2020 r. zyskaliśmy większe udziały na rynku EMEA, ale jednocześnie wyczyściliśmy nasze stany stokowe w fabryce i u dilerów. Dlatego rok bieżący jest dla nas jeszcze większym wyzwaniem, bo nie mamy wsparcia ze strony magazynu maszyn gotowych. Mimo to, dzięki naszym dilerom w Polsce nasza sytuacja jest całkiem dobra i wychodzimy z tego zamieszania obronną ręką. Poza tym nadal zwiększamy produkcję

– mówi Adrian Winnicki, przedstawiciel marki Bobcat na rynku polskim.

Ceny pod kontrolą

Wiele branż gospodarki, a zatem również producenci maszyn, borykają się także ze znaczącymi podwyżkami cen materiałów i komponentów do produkcji. W jakim stopniu wpływa to na ceny produktów końcowych?

– Chyba każdy boryka się z problem windowania cen przez dostawców podzespołów czy surowców. Prawdopodobnie wynika to z większych kosztów produkcji, choć pewnie też w tym przypadku sprawdza się zasada, że skoro popyt jest znacznie większy od podaży, to stanowi to doskonały powód do podwyżek – uważa przedstawiciel marki Bobcat na rynku polskim. – Prowadzimy stabilną politykę cenową i nie odnotowujemy żadnych zmian w środku sezonu ze względu np. na sytuację na rynku stali. Oczywiście pośrednio te podwyżki i tak się na nas odbijają, korzystamy przecież z szerokiej gamy dostawców łyżek i innego osprzętu, gdzie ceny tak naprawdę zmieniają się z miesiąca na miesiąc - są to podwyżki rzędu 5-9%

– zwraca uwagę dyrektor zarządzający Kiesel Poland.

– Wszyscy producenci na rynku podnoszą ceny, ale klienci i dilerzy widzą co się dzieje na rynku i są w stanie zaakceptować ten stan rzeczy – twierdzi z kolei Aleksander Wajner.

Czy jednak ten poziom akceptacji realiów cenowych pozostanie taki sam za kilka - kilkanaście miesięcy?

– Kubota jako bardzo rzetelny dostawca i bardzo dobry partner biznesowy symbolicznie podniósł ceny maszyn, które są zbliżone do zeszłego roku. Większe podwyżki planujemy od początku 2022 r., adekwatnie do sytuacji rynkowej. Sądzę jednak, że rok 2022 to będzie kolejny rekordowy rok, z uwagi na to, że występuje bardzo duża podaż pieniądza na rynku, a do tego występują bodźce w postaci inwestycji infrastrukturalnych czy Nowego Ładu i programów unijnych do odbudowy gospodarki po pandemii. Przewiduję, że przyszłoroczny wzrost może sięgnąć 10-20% – twierdzi Miłosz Waliszak.

– Do tej pory podwyżki cen maszyn nie były wysokie. Jednak to co się dzieje z cenami stali czy innych materiałów, przyniesie konsekwencje w postaci wyższych cen sprzętu w przyszłym roku. Oczywiście zobaczymy jaka będzie skala podwyżek, bo póki co dotknęły one przede wszystkim sektor wykończeniowy. Mimo to z dużym optymizmem patrzymy na ostatnie miesiące br. i na rok 2022, oczywiście o ile odbudują się łańcuchy dostaw

– przekonuje Jan Krawiec.

Wieje optymizmem

Nie sposób być chyba bowiem pesymistą, gdy generalnie na rynku dominuje optymizm. –

Optymizm do inwestycji jest naprawdę duży. Czynniki hamujące rynek, np. niestabilny kurs euro, zostały już zaakceptowane i wliczone w koszty prowadzonej działalności. Mimo wszystko bardzo ciężko jest znając polski rynek dokonywać szczegółowych prognoz - praktycznie każdego roku wiodący segment maszyn sytuuje się w innym miejscu. Tak czy inaczej uważam, że trend wzrostu minimum 10-15% w skali roku będzie w 2022 r. zachowany – prognozuje Michał Krasoń.

– W związku z informacją z fabryki, że Kubota nie będzie w stanie wyprodukować w roku 2022 takiej zwiększonej ilości maszyn jaką szacują sprzedać dilerzy w całej Europie, właśnie składam zamówienia na pierwsze półrocze 2022 r. - aby zapewnić dla firmy Polsad odpowiedni wolumen maszyn na stoku

– przekonuje z kolei Marcin Melon.

A zatem należy spodziewać się dalszych wzrostów sprzedaży i… odbudowy stoków magazynowych.

– W Polsce, w niektórych kategoriach mówimy o wzrostach rzędu 40-60% - klienci coraz bardziej doceniają wartość tych maszyn. To chyba dowód na to, że ten rynek dojrzewa i się rozwija. W końcu sytuacja przedsiębiorstw nie jest zła, realizowanych jest bardzo dużo projektów drogowych - dużych i mniejszych, budowane są nieruchomości, mieszkania. Widać dość duży potencjał tego rynku. Globalnie widzimy przyszły rok pod znakiem stabilizacji i ochłodzenia na rynku, do czego się pewnie przyczyni w pewnym stopniu wzrost cen. Jeśli zaś chodzi o markę Bobcat, to stawiamy przede wszystkim na odbudowę naszych stanów magazynowych

– przekonuje Adrian Winnicki.

Oczywiście będzie to realne, jeśli nie dojdzie znów do nierównowagi pomiędzy popytem i podażą.

– Wszyscy odczuwamy, że generalnie rynek maszyn budowlanych rośnie - w pierwszych miesiącach 2021 r. jest to wzrost rzędu 15%. Widzimy np. dużą aktywność firm rentalowych, które mocno opierają się na analizach rynku. Przekładając to bezpośrednio na nasz biznes wydaje się, że sprzedaż w przyszłym roku będzie na wysokim poziomie. A naszą rolą, jako koordynatorów czy opiekunów rynku, będzie zaspokoić te rosnące potrzeby rynku – mówi Aleksander Wajner.

Oznacza to modyfikacje w sposobach działania na rynku.

– Całkowicie zmieniło się planowanie zamówień czy terminów dostaw. Filozofia naszego działania zakłada teraz centralne planowanie i jest przede wszystkim nakierowana na to, aby nasi klienci na wszystkich rynkach zbytu mieli przez cały czas dostępność do maszyn – zwraca uwagę przedstawiciel Manitou Polska.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:

Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę

YouTube atb

zobacz więcej

CASE ROAD SHOW 2023 Niemcy


W chwili otwarcia wideo, YouTube wyśle pliki cookie. Polityka prywatności YouTube

Targi eRobocze Show 2023 Lubień Kujawski


W chwili otwarcia wideo, YouTube wyśle pliki cookie. Polityka prywatności YouTube

Bądź na bieżąco! Zapisz się do newslettera

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Boomgaarden Medien Sp. z o.o. treści marketingowych (newsletter) za pośrednictwem poczty elektronicznej w tym informacji o ofertach specjalnych dotyczących firmy Boomgaarden Medien Sp. z o.o. oraz jej kontrahentów.