W bogatej palecie środków transportu produkowanych przez firmę Joskin, znaną ze sprzętu dla rolników, nie brak interesujących przyczep skorupowych dla budownictwa, drogownictwa czy kamieniołomów. Przystosowane do współpracy z ciągnikami rolniczymi wywrotki Trans-KTP wyróżnia bardzo solidna budowa, co plasuje je wśród najmocniejszych i najtrwalszych pojazdów transportowych dla tej branży. Do tego poglądu przekonany jest Mariusz Wajda, właściciel działającej od 1998 r. małopolskiej firmy Trans-Mar.
Z przedsiębiorcą spotkaliśmy się na przedmieściach stolicy Małopolski, gdyż część parku maszynowego firmy Trans-Mar (realizującej w ostatnich latach głównie kontrakty kolejowe) został zaangażowany do rozbudowy wałów przeciwpowodziowych rzeki Wisły w Krakowie. Modernizacja 20 km wałów pozwoli na kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Krakowa, w tym bezpośrednią ochronę 40 tys. mieszkańców oraz obiektów o strategicznym znaczeniu dla całego miasta.
– Głównemu wykonawcy, a więc firmie Skanska dostarczyliśmy nasz sprzęt wraz z obsługą operatorską. Wśród nich są oczywiście przyczepy Trans-KTP 22/50 firmy Joskin– mówi Mariusz Wajda.
– Głównemu wykonawcy, a więc firmie Skanska dostarczyliśmy nasz sprzęt wraz z obsługą operatorską. Wśród nich są oczywiście przyczepy Trans-KTP 22/50 firmy Joskin
– mówi Mariusz Wajda.
Jak to się zatem stało, iż firma Trans-Mar zdecydowała się na zakup tych właśnie wywrotek? Co przekonało przedsiębiorcę do tego, aby sukcesywnie zwiększać ich liczbę - tak iż obecnie ma do dyspozycji już 7 przyczep skorupowych tej marki?
– Pierwsza z nich, przyczepa pokazowa, trafiła do nas pod koniec 2017 r. i szybko przekonaliśmy się do zalet tego rozwiązania. Wcześniej użytkowaliśmy 7 wywrotek samochodowych, ale w terenie, na dystansie do 10 km, ciągnik z taką przyczepą spisuje się o niebo lepiej. Są też inne korzyści - wywrotka samochodowa oznacza przecież: podatek drogowy, wysokie OC, uprawnienia dla kierowcy, tachograf, kontrole ze strony policji. A zestaw traktora z przyczepą to tak naprawdę pojazd rolniczy, który rozwiązuje nam te problemy– podkreśla właściciel firmy Trans-Mar.
– Pierwsza z nich, przyczepa pokazowa, trafiła do nas pod koniec 2017 r. i szybko przekonaliśmy się do zalet tego rozwiązania. Wcześniej użytkowaliśmy 7 wywrotek samochodowych, ale w terenie, na dystansie do 10 km, ciągnik z taką przyczepą spisuje się o niebo lepiej. Są też inne korzyści - wywrotka samochodowa oznacza przecież: podatek drogowy, wysokie OC, uprawnienia dla kierowcy, tachograf, kontrole ze strony policji. A zestaw traktora z przyczepą to tak naprawdę pojazd rolniczy, który rozwiązuje nam te problemy
– podkreśla właściciel firmy Trans-Mar.
Przedsiębiorca sukcesywnie powiększa park maszynowy w swojej firmie, przez co obecnie ma do dyspozycji 7 przyczep Trans-KTP 22/50 (potwierdzenie dostarczenia ostatniej z nich dotarło podczas naszej rozmowy - przyp. red.) o standardowej pojemności 10,9 m³ (z nadstawkami jest to 14,7 m³) i ładowności 22 t. Skrzynia ma charakterystyczny trapezoidalny kształt, ułatwiający rozładunek, zaś szerokość wynosi - przy krawędzi ścian 2,18 m z przodu i 2,26 m z tyłu, a przy podłodze 1,8 m z przodu i 1,88 m z tyłu.
Wywrotki wyróżnia również staranny montaż wszystkich elementów spawem ciągłym oraz trwałe zabezpieczenie antykorozyjne - poprzedzone śrutowaniem lakierowanie epoksydowym podkładem i dwuskładnikową farbą nawierzchniową, wygrzewaną w temperaturze 60°.
Oparte na ramach z grubościennych profili przyczepy skorupowe Trans-KTP są produkowane ze stali o dużej wytrzymałości. Skrzynie ładunkowe w całości, łącznie z hydrauliczną klapą tylną, są wykonane ze stali Hardox 450, o grubości 6 mm. Stal Hardox 450 odznacza się dużą plastycznością, od 3 do 5 razy większą niż tradycyjnej stali, umożliwiającą po odkształceniu powrót do pierwotnej formy, jest także od 2 do 4 razy twardsza, co zapewnia odporność na uderzenia i ścieranie.
Poza tym skrzynie powstają z tylko dwóch arkuszy blachy, bez poprzecznego spawu łączącego, przez co wywrotki są lekkie i pozbawione dodatkowych wzmocnień bocznych w ścianach i podłodze.
– To są bardzo twarde maszyny, które u mnie nieźle dostają w cztery litery - wystarczy popatrzeć ile traktory zrobią mth w ciągu roku. Powiem tylko, że robimy po 4 wymiany oleju w ciągu roku - wykonywane co 500 mth! A najlepsze porównanie mam z zakupionymi w zeszłym roku trzema przyczepami Pronar - skusiłem się bowiem znacznie niższą ceną tych przyczep. Począwszy od rozłożenia masy, poprzez układ jezdny, aż po jakość wykonania. Jak przychodzi nam pracować w błocie, to do akcji wkracza wyłącznie Joskin. Pracę tymi maszynami bardzo cenią sobie też moi operatorzy – twierdzi użytkownik. – A usterki? Naprawdę nie było ich wiele - w jednej z przyczep był problem z tłoczyskiem, ale został wymieniony jeszcze na gwarancji. Wymieniliśmy też taką ośkę - tuleję znajdującą się między kołami, na której opiera się cały układ jezdny. I tyle– dodaje Mariusz Wajda.
– To są bardzo twarde maszyny, które u mnie nieźle dostają w cztery litery - wystarczy popatrzeć ile traktory zrobią mth w ciągu roku. Powiem tylko, że robimy po 4 wymiany oleju w ciągu roku - wykonywane co 500 mth! A najlepsze porównanie mam z zakupionymi w zeszłym roku trzema przyczepami Pronar - skusiłem się bowiem znacznie niższą ceną tych przyczep. Począwszy od rozłożenia masy, poprzez układ jezdny, aż po jakość wykonania. Jak przychodzi nam pracować w błocie, to do akcji wkracza wyłącznie Joskin. Pracę tymi maszynami bardzo cenią sobie też moi operatorzy – twierdzi użytkownik. – A usterki? Naprawdę nie było ich wiele - w jednej z przyczep był problem z tłoczyskiem, ale został wymieniony jeszcze na gwarancji. Wymieniliśmy też taką ośkę - tuleję znajdującą się między kołami, na której opiera się cały układ jezdny. I tyle
– dodaje Mariusz Wajda.
Skoro już o tym mowa, to z cech charakterystycznych wywrotek Trans-KTP warto zwrócić uwagę także m.in. na długi siłownik wywrotu z zaworem bezpieczeństwa, który jest połączony z ramą przegubem o podwójnej osi obrotu oraz usytuowany blisko dyszla, co zmniejsza naprężenia działające na skrzynię, chroni konstrukcję przed deformacją i zapewnia maksymalną stabilność.
Zresztą przyczepy Joskin Trans-KTP 22/50 zaprojektowane zostały z myślą o najtrudniejszych pracach. Mają układ jezdny tandem z wózkami Joskin Cross-Over, z punktem obrotu zawieszenia umieszczonym od spodu resorów, ale także w ten sam sposób zamocowanymi osiami, co zapewnia bardzo dobre przyleganie kół do podłoża i ułatwia jazdę w każdych warunkach, co też można było już na pierwszy rzut oka stwierdzić podczas pracy w terenie zalewowym Wisły.
Przyczepy Joskin w firmie Trans-Mar tworzą nierozerwalne zestawy z ciągnikami Fendt.
– Pierwsze traktory kupowałem z myślą o stabilizacji gruntu, a Fendt wyposażony jest w skrzynię Vario, umożliwiającą prowadzenie takich prac. Zresztą ta marka jest jak Mercedes i dzisiaj mam w firmie 10 ciągników, same Fendty o mocy od 270 do 390 KM. W pełni załadowana przyczepa Trans-KTP i wymagający teren sprawiają, że potrzebny jest odpowiedni zapas mocy. Decyduję się jednak wyłącznie na zakup ciągników używanych. Ciągniki Fendt w terenie spisują się rewelacyjnie, ale w zakupie są bardzo drogie. Kiedy ostatnio pytałem ile kosztuje nowy 930 Vario, dowiedziałem się, że w takim przypadku musiałbym wydać około miliona złotych– przekonuje Mariusz Wajda.
– Pierwsze traktory kupowałem z myślą o stabilizacji gruntu, a Fendt wyposażony jest w skrzynię Vario, umożliwiającą prowadzenie takich prac. Zresztą ta marka jest jak Mercedes i dzisiaj mam w firmie 10 ciągników, same Fendty o mocy od 270 do 390 KM. W pełni załadowana przyczepa Trans-KTP i wymagający teren sprawiają, że potrzebny jest odpowiedni zapas mocy. Decyduję się jednak wyłącznie na zakup ciągników używanych. Ciągniki Fendt w terenie spisują się rewelacyjnie, ale w zakupie są bardzo drogie. Kiedy ostatnio pytałem ile kosztuje nowy 930 Vario, dowiedziałem się, że w takim przypadku musiałbym wydać około miliona złotych
– przekonuje Mariusz Wajda.
– Przyczepy budowlane Joskin są produkowane w naszej fabryce we Francji. Są to sprawdzone maszyny, wyróżniające się przede wszystkim wysoką jakością wykonania. Oczywiście są nieco droższe w porównaniu do polskiej konkurencji, ale ma to swoje uzasadnienie w dostępnym wyposażeniu i jakości. Może zestaw ciągnik i przyczepa budowlana nie jest jeszcze zbyt popularny na placach budów w Polsce, ale przedsiębiorcy którzy doświadczyli tego rozwiązania, kupują kolejne maszyny. A co ważne, decydują się na zakup kolejnych pojazdów ze znakiem Joskin, tak jak firma Trans-Mar, która skusiła się na zakup tańszych przyczep, ale wróciła do Joskina. To jasne bowiem, która przyczepa jest lepsza– uważa Karol Gwiazdowicz, przedstawiciel firmy Joskin.
– Przyczepy budowlane Joskin są produkowane w naszej fabryce we Francji. Są to sprawdzone maszyny, wyróżniające się przede wszystkim wysoką jakością wykonania. Oczywiście są nieco droższe w porównaniu do polskiej konkurencji, ale ma to swoje uzasadnienie w dostępnym wyposażeniu i jakości. Może zestaw ciągnik i przyczepa budowlana nie jest jeszcze zbyt popularny na placach budów w Polsce, ale przedsiębiorcy którzy doświadczyli tego rozwiązania, kupują kolejne maszyny. A co ważne, decydują się na zakup kolejnych pojazdów ze znakiem Joskin, tak jak firma Trans-Mar, która skusiła się na zakup tańszych przyczep, ale wróciła do Joskina. To jasne bowiem, która przyczepa jest lepsza
– uważa Karol Gwiazdowicz, przedstawiciel firmy Joskin.
Lepsza przyczepność opon Galaxy w trudnych warunkach
Recepta SaMASZ na sukces
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę