Ładowarki kołowe Case z wprowadzonej do oferty w 2017 r. serii G sprawdzają się w różnych zastosowaniach. Wśród nich najbardziej uniwersalny wydaje się model 821G o masie roboczej 18,2-19,2 t,
który podobnie jak inne ładowarki z tej linii charakteryzuje się wysokim stosunkiem ładowności do masy, stabilnością, bardzo dużą siłą odspajania oraz niewielkim apetytem na paliwo, zestawione wespół z odpowiednim komfortem, ergonomią i łatwością obsługi.
Ładowarka 821G napędzana jest silnikiem FPT, producenta należącego do tej samej grupy kapitałowej CNH Industrial, o mocy maksymalnej 172 kW/230 KM (maksymalny moment obrotowy 1184 Nm), spełniającym normy emisji spalin Stage IV/Tier 4 Final dzięki zastosowaniu w układzie wydechowym zaawansowanego układu HI-eSCR, bez filtra cząstek stałych (DPF) i układu recyrkulacji spalin (EGR), co wpływa pozytywnie zarówno na uzyskiwane osiągi, jak i spalanie, a także niższe koszty eksploatacji i brak przestojów wymaganych na wypalanie filtra. Warto przy tym zwrócić uwagę na unikatowy blok chłodnic (w kształcie sześcianu), który zapewnia bardzo dobre odprowadzanie ciepła, choć silniki z SCR wymagają mniej wydajnego chłodzenia niż z EGR. Dużym atutem maszyny jest układ przeniesienia napędu z 5-biegową przekładnią ProShift, która według producenta zapewnia krótszy cykl roboczy (nawet o 20%), a także oszczędność paliwa, szacowaną na 1,5 l/h. W ofercie dostępna jest również skrzynia 4-biegowa, jednak bardziej zaawansowana przekładnia pozwala na pracę przy niższych obrotach, co zapewnia niższe zużycie paliwa. Ponieważ w trybie Eco (jeden z 4 dostępnych) priorytetem jest niskie spalanie, przekładnia automatycznie zmienia też bieg przy niższych obrotach. Zużycie paliwa pozwala zmniejszyć również blokada hydrokinetycznego zmiennika momentu, dostępna od 2. do 5. biegu, zapewniając również większą efektywność układu napędowego. Jeśli chodzi o jazdę w terenie, to ułatwiają ją dyferencjały o ograniczonym poślizgu (standard) lub ze 100-procentową blokadą (opcja, przód). Zintegrowana funkcja Power Inch umożliwia tak samo precyzyjne pozycjonowanie ładowarki, jak przekładnia hydrostatyczna, przy jednoczesnym zapewnieniu ogromnej siły spychającej, dzięki zmiennikowi momentu. Ładowarka 821G, współpracująca z łyżkami o pojemności od 2,8 do 3,6 m³, oferuje siłę odspajania od 142 do 182 kN oraz udźwig maksymalny od 13,8 do 17,9 t.
Komfortowo i ergonomicznie
Oczywiście ładowarka 821G, podobnie jak inne modele z tej serii, oferuje operatorowi naprawdę sporo w zakresie komfortu, ergonomii, sterowania i obsługi. Wygodna kabina zapewnia bardzo dobry widok we wszystkich kierunkach, przednia szyba nie jest przedzielona żadnymi elementami ograniczającymi widoczność, a do tego jest skutecznie wyciszona (do poziomu ok. 69 dB) i amortyzowana, a także gwarantuje zachowanie czystości powietrza (filtracja 99% cząstek, w opcji filtry HEPA i węglowe). Grzechem byłoby również krytykowanie stanowiska roboczego - podgrzewany i amortyzowany fotel ma czujnik masy operatora oraz podłokietniki. Dwa jednakowe dżojstiki, tak jak w koparce, zapewniają sterowanie proporcjonalne, z możliwością ustawienia czułości (wolno/średnio/szybko). Intuicyjnie obsługiwany panel kontrolny z 8-calowym ekranem, umiejscowionym w wygodnym miejscu, dostarcza wielu informacji o maszynie i pozwala wybierać różne ustawienia. Interesującą opcją jest zapewniający spokój pakiet Case ProTech, obejmujący przedłużoną gwarancję i umowę serwisową, pozwalający dokładnie prognozować całkowite koszty eksploatacji. Z obsługą ładowarką 821G powinien poradzić sobie bez problemu nawet początkujący operator. Wszystkie elementy wymagające dozoru, w tym wyłącznik akumulatora, są łatwo dostępne z poziomu ziemi, po automatycznym uniesieniu jednoczęściowej maski. Zgrupowane spusty ułatwiają szybką i czystą wymianę olejów i płynów.
fot.firmowe
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę