Branża budowlana w Polsce zmaga się z dekoniunkturą i niepewnością, ale eksperci dostrzegają szansę na stabilizację i poprawę sytuacji w nadchodzącym roku. Prognozy i wyzwania stojące przed sektorem betonu towarowego były tematem spotkania prasowego zorganizowanego przez Stowarzyszenie Producentów Betonu Towarowego (SPBT).
Polski rynek budowlany od lat doświadcza dużych wahań koniunktury, które wpływają na poziom inwestycji. Damian Kaźmierczak z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa zwrócił uwagę na skalę problemu: – Od 20 lat na polskim rynku mamy do czynienia z dużą fluktuacją – od bardzo wysokich szczytów do znaczących spadków. Rynek jest rozchwiany. Porównując np. z rynkiem niemieckim widzimy, że tam nie ma tak dużych wahań, a wykres jest bardziej wypłaszczony, świadcząc o większej stabilizacji w budownictwie. Sytuacja, jaką mamy na polskim rynku, jest dużo trudniejsza i nie sprzyja inwestycjom.
Opóźnienia w realizacji przetargów infrastrukturalnych dodatkowo utrudniają funkcjonowanie firm budowlanych. Kaźmierczak podkreślił: – Przyczyn upatrujemy w weryfikacji projektów infrastrukturalnych, co jest podyktowane zmianą władzy w Polsce. Wtedy nie są inicjowane nowe przetargi, a inwestycje przeciągają się. Luka jest bardzo wyraźna i powoduje dyskomfort po stronie firm budowlanych.
Według Kaźmierczaka, rosnąca liczba upadłości i restrukturyzacji w branży jest wyraźnym sygnałem pogarszającej się sytuacji. – W tym roku niewypłacalność może ogłosić nawet 1000 firm budowlanych, co byłoby niechlubnym rekordem – zaznaczył.
Branża budowlana boryka się także z brakami kadrowymi, pomimo mniejszej liczby realizowanych inwestycji. – Przed wybuchem wojny w Ukrainie pracowało w Polsce około 400-500 tysięcy cudzoziemców, z czego 300-400 tysięcy stanowili obywatele Ukrainy. Ci pracownicy obecnie są wyłączeni z pracy – powiedział Kaźmierczak.
Rynek budownictwa mieszkaniowego doświadcza licznych wahań związanych z czynnikami ekonomicznymi i legislacyjnymi. Patryk Kozierkiewicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich podkreślił:
– Od roku 2021 mamy do czynienia z coroczną, znaczącą fluktuacją rynku budownictwa mieszkaniowego. Rok 2021 przyniósł bardzo dobrą sprzedaż i liczbę nowych inwestycji, natomiast w roku 2022 nastąpiło załamanie związane ze stopami procentowymi, co przełożyło się na spadek podaży i sprzedaży.
Program „Bezpieczny Kredyt” przyniósł ożywienie w 2023 roku, jednak ograniczona dostępność kredytów nadal stanowi przeszkodę. – W 2024 r. podaż się odbudowała, ale z kolei ludzie mają ograniczony dostęp do kredytów i sprzedaż naturalnie wyhamowała – zauważył Kozierkiewicz.
Kluczowym obszarem dla sektora betonu towarowego pozostaje infrastruktura drogowa i kolejowa. Michał Grys, prezes SPBT, wskazał na potencjalne ożywienie: – Jeśli chodzi o drogi realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, branża jest w przededniu ożywienia. W przypadku dróg samorządowych do rozwiązania jest natomiast problem finansowania, ponieważ bez zaangażowania środków rządowych samorządy nie są w stanie wygenerować takich funduszy, które pozwalałyby na inwestycje w satysfakcjonującej skali.
Zdaniem ekspertów, nowe możliwości pojawią się również w sektorach energetycznym, hydrotechnicznym i kolejowym.
Jednym z głównych wyzwań nadchodzącego roku będzie wdrożenie systemu SENT, monitorującego transport betonu. Łukasz Żyła, wiceprezes SPBT, zaznaczył, że system powinien uwzględniać specyfikę branży: – Dla właściwej efektywności systemu SENT istotne jest uwzględnienie masowości produkcji mieszanki betonowej oraz ilości operacji transportowych na linii wytwórnia betonu – budowa. To średnio około 15 tysięcy operacji dziennie.
System SENT może wpłynąć na logistykę dostaw, co przy krótkim czasie przydatności betonu jest kluczowe.
– Od momentu wyprodukowania mieszanki betonowej do momentu jej wbudowania mamy tylko dwie godziny. W związku z tym każdy przestój spowodowany wymogami formalnymi może powodować nieodwracalną utratę materiału – wyjaśnił Żyła.
Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, dodała: – W przypadku problemów z sygnałem GPS czy dostępnością Internetu na budowach, system SENT może generować opóźnienia, co w przypadku betonu jest problemem, gdyż mieszanki betonowej nie da się magazynować ani przesunąć jej dostawy w czasie.
Eksperci z optymizmem patrzą na rok 2025, spodziewając się poprawy sytuacji w branży. – Nadchodzący rok będzie bardziej dochodowy niż obecny, a lata 2026 i 2027 przyniosą kolejne wzrosty. Zmierzamy w kierunku kumulacji inwestycji, co spowoduje wzrost cen, a branża będzie notować wzrost zysków – podkreślił Kaźmierczak.
Łukasz Żyła dodał: – Stoi przed nami wiele wyzwań, jak wdrożenie systemu SENT, ale patrzę na rok 2025 z optymizmem. To musi zostać dopilnowane, byśmy jako producenci betonu mogli efektywnie działać, z satysfakcją dla naszych klientów.
Sprężarka E-Air „zagrała” w spektaklu z robotycznymi egzoszkieletami
Potężny wzrost potencjału inwestycyjnego budownictwa kolejowego w Polsce
Rada Ministrów. Projekt przyszłorocznego budżetu
Dni Otwarte na jubileusz Jungheinrich Polska
Pol-Eco. Czyste technologie
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę