Budownictwo modułowe, powszechnie wykorzystywane w krajach skandynawskich czy Wielkiej Brytanii, wciąż budzi w Polsce mieszane uczucia. W Europie Zachodniej to sprawdzona technologia wykorzystywana przez deweloperów i samorządy – do budowy mieszkań komercyjnych i lokali socjalnych. W Polsce nadal bywa postrzegana jako rozwiązanie tymczasowe, związane z kryzysami lub budownictwem niskiej jakości.
Przyczyną takiego odbioru może być doświadczenie tzw. wielkiej płyty. W Polsce zbudowano ok. 60 tys. takich bloków, a do dziś mieszka w nich 10–12 mln osób. Konstrukcje te, choć powstawały z prefabrykatów, znacznie różniły się od współczesnych modułów pod względem materiałów, estetyki i jakości wykonania. Dla wielu Polaków stały się symbolem bylejakości – zarówno w miastach, jak i na terenach wiejskich, gdzie budowano je m.in. dla pracowników PGR-ów.
Tymczasem dzisiejsze budownictwo modułowe to zupełnie inna technologia. Nowoczesne moduły 3D powstają w fabrykach, a na placu budowy są jedynie montowane. W porównaniu z dawną wielką płytą różnią się niemal wszystkim: od materiałów, przez standardy jakości, po wygląd. Wykorzystuje się stal, drewno oraz nowoczesne materiały izolacyjne. Beton odgrywa marginalną rolę.
Modułowe budynki mieszkalne i użytkowe – od domów jednorodzinnych po hotele – spełniają współczesne normy energooszczędności. Prefabrykacja w warunkach kontrolowanych minimalizuje ryzyko powstawania mostków termicznych. Przekłada się to na niższe koszty ogrzewania zimą i lepszy komfort latem.
Ważnym atutem budownictwa modułowego jest również akustyka. – Każdy, kto mieszkał w bloku z wielkiej płyty, wie, że sąsiedzi często słyszeli się nawzajem wbrew swojej woli. Nowoczesne materiały, takie jak wełna mineralna czy płyty akustyczne, skutecznie eliminują ten problem – zauważa Piotr Gołdanowski z Polskiego Stowarzyszenia Gipsu.
Popularny zarzut, że budynki prefabrykowane są nietrwałe, również nie znajduje potwierdzenia. Choć bloki z wielkiej płyty miały służyć 40–60 lat, dziś wiadomo, że mogą być użytkowane dłużej. Nowoczesne konstrukcje modułowe, dzięki trwałym materiałom i zaawansowanym technologiom, mogą służyć mieszkańcom nawet ponad 100 lat.
Zainteresowanie budownictwem modułowym w Polsce powoli rośnie. Według raportu Spectis, wartość tego rynku sięga 4,8 mld zł, a roczna dynamika wzrostu wynosi 4–5%. W najbliższych latach rozwój może przyspieszyć dzięki inwestycjom wspieranym z Krajowego Planu Odbudowy, który promuje rozwiązania ekologiczne i energooszczędne.
Przykładem realizacji tego typu jest niedawno oddany do użytku dom modułowy w Kamiennej Górze. Inwestycja z 24 lokalami kosztowała 12 mln zł i zdobyła nagrodę Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
Polski rynek mieszkaniowy potrzebuje rozwiązań umożliwiających szybszą budowę mieszkań. Eksperci szacują, że deficyt lokali sięga nawet 2 mln. – W ostatnich latach liczba oddawanych do użytku mieszkań była rekordowa – ponad milion w ciągu 5 lat – jednak potrzeby rosną szybciej niż podaż – podkreślają autorzy raportu.
Zwiększenie wykorzystania technologii modułowej mogłoby przyczynić się do złagodzenia kryzysu mieszkaniowego. – Odczarowanie negatywnego wizerunku prefabrykacji i upowszechnienie nowoczesnych rozwiązań budowlanych to szansa na poprawę dostępności mieszkań – podsumowuje Gołdanowski.
Modułowy system zasilania dla maszyn budowlanych ZQUIP
Budownictwo modułowe w Polsce: dynamiczny rozwój w segmencie niemieszkaniowym
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj aktualności techniki budowlanej - zamów:
Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę